Wielki konkurs Niebieskiej Studni!


23 stycznia dobieg³ koñca wielki, dwutygodniowy konkurs Niebieskiej Studni. Ka¿dego dnia trwania konkursu mo¿na by³o wygraæ jeden egzemplarz naszej styczniowej nowo¶ci „Zaginionej ksiêgi z Salem” Katherine Howe, polskiego wydania g³o¶nego bestselleru New York Timesa.

¯eby wzi±æ udzia³ w konkursie trzeba by³o wymy¶liæ w³asn± formu³ê zaklêcia i krótko opisaæ jej zastosowanie.

Ka¿dego dnia z nades³anych zaklêæ wyró¿niali¶my jedn± odpowied¼, a jej autora nagrodzili¶my ksi±¿k± Katherine Howe „Zaginiona ksiêga z Salem”.


A oto czternastu zwyciêzców naszego konkursu...

Pierwszym zwyciêzc± naszego konkursu zosta³a pani Anna Kozio³ za:

Moje zaklêcie na p³acz mojego maluszka
Takie ciche szeptanie do uszka...
Rypcium-pypciu
...trala-lili mój maluszek ju¿ nie kwili


Drugi egzemplarz "Zaginionej ksiêgi z Salem" otrzyma³a pani Marta Kosakowska i jej zaklêcie:

szczypta prochu, ogon ¿aby
sieæ pajêcza i dwa kraby
zamieszamy w wielkim rondlu
...ciut wstrz±¶niemy, czarujemy...
hokus pokus
czary mary

ju¿ unosz± siê opary
te zapachy, aromaty
stworz± kszta³t cz³owiekowaty
stwora tego pogna wiatr
do niebieskiej studni wrót
gdy przekroczy próg wysoki
wpadnie wprost w jury szeregi
tam czar rzuci
poflirtuje, zalobbuje...
w mig mi ksi±¿kê wyczaruje
wnet spakuj± j± w pude³ko
i przy¶l± mi czytade³ko

Ta tajemna formu³a ma moc przynoszenia szczê¶cia w konkursach w sieci (nie tej pajêczej). Zatem rzucam urok, aby i tym razem zadzia³a³a.


Trzecim zwyciêzc± zosta³ pan Marcin Kurowski za jego doskona³e zaklêcie o kolei:

milu filu pylu psiku
ju¿ nie boisz siê z³ych dzików
- szuru knuru pucu pypko
...ju¿ poci±gi jad± szybko –
ka¿de waw¿e do Polandii ju¿ paparu
nie ma zmartwieñ na kolei
i siê dobrze dzieje –
raz dwa dziesiêæ osiem
usz³o z ¿yciem m³ode prosie.

To zaklêcie poprawia sytuacje w naszych kolejach m.in., sprawia, ¿e poci±gi je¿d¿± punktualnie i nikt nie musi odchodziæ ze stanowiska.


Czwartego dnia konkursu nagrodzona zosta³a pani Marzena Kowalska i jej imponuj±ca magiczna formu³a:

"Wychodzê w noc, gdzie obmywa mnie blask pe³ni
Poddajê siê magii srebrzysto-mlecznego ¶wiat³a
Oddajê siê Bogini Wyspie, bo wiem, ¿e ona mi pomo¿e.
...Tylko ona zna mnie do koñca.
Tylko jej zaufa³am.
Tylko ona wie, ze moje pragnienia s± prawdziwe, ¿e nie ma we mnie zawi¶ci.

Stojê na pla¿y, gdzie wiatr wygrywa pie¶ñ kamieniami.
Kucam i siêgam, wiem, ¿e trafiê na ten, który jest mi przeznaczony – kamiennego pos³añca.
¦ciskaj±c go wyjmujê zapa³ki. Bo moja magia to ¿ywio³ ognia.
Moja magia to sól z morza i zagubione si³y powietrza… Moja magia to kamieñ, owa per³a narodzona z ³kaj±cej ziemi. Siêgam i zapalam zapa³ki.
Trzy. Trzy p³omienie, trzy pragnienia…
Zdrowie. Mi³o¶æ. Dom.

Parzê sobie palce, a potem jeszcze pomarañczowe g³ówki wciskam w piasek pla¿y. I czekam… któr± z nich fala zabierze pierwsz±. Które pragnienie zostanie spe³nione? Zanurzam palce w morzu, nie zwracam uwagi na zimno i pozwalam czerwonej nitce nasi±kn±æ. Czekam a¿ ¿ywio³y dadz± mi si³ê… I wiem, ¿e cokolwiek siê stanie, co przyniesie przysz³o¶æ, Ona i one bêd± mnie chroniæ. Pl±czê supe³ pierwszy, drugi i trzeci, opasujê lewy nadgarstek i wiem…”

"- wype³niam w ka¿dy sabat, a szczególnie w noc z 31 na 1 listopada; to z jednej strony wró¿ba, z drugiej zaklêcie ochrony, ale te¿ pomaga spe³niaæ marzenia oraz zrozumieæ, czego tak naprawdê chcê… wracaj±c do domu zapalam ¶wieczkê, by pozwoliæ ¶wiat³u kr±¿yæ, by magia wiedzia³a, ¿e czuwam… po¶wiêcam p³omieñ Bogini i wierzê…"


Jako pi±ta zwyciê¿y³a pani Joanna Lajdanowicz, której p³ataj± figle parasolki:

Jestem w posiadaniu przeklêtej parasolki!
Zawsze jak wychodzê bez niej z domu to pada deszcz, a kiedy j± ze sob± wezmê to nie spada ani kropla... Nie mogê jej teraz... odczarowaæ! Noszê j± zawsze ze sob±, wszyscy my¶l±, ¿e jestem nawiedzona, bo mam j± kiedy nie pada...

Dlatego napisa³am zaklêcie:

„Parasolko, ty potworze,
Bêdziesz s³u¿yæ mi na dworze!
¯adnych psikusów ju¿ nie bêdzie
S³u¿yæ bêdziesz ci±gle grzecznie!
Czary mary, eliksirów fiolki,
naprawiamy parasolki.”

Zaklêcie podzia³a³o, parasolka ju¿ nie stroi sobie ze mnie ¿artów.


Szóst± nagrodê otrzyma³a pani Marta Nowacka-Orzeszyna i jej przepiêkny czar:

Kiedy¶ by³am tak± sobie zwyk³± czarownic±, jak± jest ka¿da z nas. Lekko z³o¶liw±, u¿ywaj±c± swych zaklêæ w chwilach z³o¶ci i gniewu. A ¿eby jej siê obcas z³ama³! Trrrach! Le¿y! ...Najwiêkszym moim osi±gniêciem by³o 2 miejsce Adama Ma³ysza na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Salt Lake City. To przeze mnie upad³ Martin Schmitt.

I pewnie zosta³abym tak± zgorzknia³± wied¼m±, gdyby nie uratowa³a mnie potrójna wstrz±sowa dawka mi³o¶ci. Zjawi³ siê ksi±¿ê, potem nasze szkraby i wied¼ma sta³a siê wró¿k± najlepsz± na ca³e z³o. Dzi¶ jestem specjalistk± od pocieszaczy, umilaczy, od os³aniania przed burz± i wiatrem. „Mi casa” jest otoczona krêgiem mocy, który nie dopuszcza do nas z³a, póki mogê, chroniê, póki si³ magicznych starcza.

A specjalne zaklêcie jest na te chwile, gdy przychodzi choroba, smutek lub strach. Zagarniam mój ¶wiat ramionami i czarujê:

Wszystko, co boli, straszy, smuci niech od ciebie siê odwróci.
Niech choroby i z³e duchy id± precz spod poduchy.
Mama czuwa, mama chroni, mama przed z³ym obroni..
¯aden smok z potworami nie pokona twojej mamy!

Niech ciê sen otula s³odki, niech ci szumi las zielony
Niech ci gwiazdy wska¿± drogê, by¶ siê nie czu³ zagubiony.
A ja jestem zawsze obok, tu¿ w zasiêgu ma³ej d³oni
¦pi ju¿ oczko, ¶pi ju¿ nó¿ka, jestem z tob± - mama wró¿ka.

A w duszy zaklinam wszystkie jasne moce, aby chroni³y mój ¶wiat i moje dzieci. Przytulam mocno i staram siê zabraæ od nich chorobê i niepokój. Umiem dotykiem u¶mierzaæ gor±czkê i ból. Jestem wró¿k± – stra¿niczk± i o wiele lepiej mi z tym, chocia¿ niektórym wydajê siê mniej atrakcyjna, a niektórym nawet nudna. Ale bycie stra¿nikiem ¿ycia, które siê da³o to naprawdê nie³atwy kawa³ek chleba i czasem ju¿ siê nie chce fikaæ nogami, jak dawniej. I chocia¿ czasem korci, nie ¿yczê ju¿ nikomu po³amanych obcasów.


Siódmym zwyciêzc± naszego konkursu zosta³a pani Anna Wawrzyniak:

Dawno, dawno temu, kiedy dopiero zaczyna³a siê moja przygoda z lektur±, z jednej z wypo¿yczonych w lokalnej bibliotece ksi±¿ek wypad³a po¿ó³k³a kartka, zapisana wyblak³ym ju¿ nieco atramentem. Kto j± tam wsun±³? Czy by³a przeznaczona dla mnie, czy te¿ znalaz³am j± przypadkowo? Nie wiem... Jednak tekst, który uda³o mi siê odcyfrowaæ, sta³ mi siê przez te lata niezmiernie bliski, przyczyniaj±c siê ponadto w du¿ym stopniu do tego, ¿e zosta³am Wied¼m±. Czêsto te¿ - i z powodzeniem - go stosujê, a dzi¶ postanowi³am siê nim z Wami podzieliæ. Bo dobre czary to takie, którymi mo¿na siê dzieliæ, poszerzaj±c zasiêg ich pozytywnego dzia³ania, prawda?

Zaklêcie Wielokrotnego ¯ywota

Ty, co siêgasz po tê kartê, nie wiedz±c wszak, co zawiera,
poznasz za moment zaklêcie, którego moc nie umiera
nawet, je¶li je stosujesz po wielokroæ i na co dzieñ,
czy¶ uczciwy, czysty cz³owiek, czyli te¿ najgorszy zbrodzieñ...

Dziêki niemu nie uzyskasz wiedzy, urody ni z³ota,
lecz posi±dziesz Tajemnicê Wielokrotnego ¯ywota!

Wybierz noc bezksiê¿ycow± tudzie¿ wieczór mocno mglisty,
przygotuj te¿ za¶wiadczenie od swojego... okulisty.
Pozb±d¼¿e siê domowników - niechaj nikt Ci nie przeszkadza.
Oczy¶æ cia³o swe i duszê, niechaj ich nie kryje sadza
my¶li zbêdnych, niepotrzebnych, stresów czyli te¿ przykro¶ci,
w zbrukanym z³± my¶l± ciele me zaklêcie nie zago¶ci!

Teraz napar. We¼ garnuszek, zagrzej w nim do pe³na wody,
syp na ni± li¶cie herbaty (lub torebkê - dla wygody),
mrucz±c pod nosem te s³owa: "Magiczna mocy, przybywaj,
i wraz z tym p³ynem szlachetnym do mojego gard³a sp³ywaj!
Uczyñ oczy widz±cymi, uczyñ rozum mój otwartym,
by przenikn±æ umia³ wszystko, co zawieraj± ksi±g karty!"

Powtórz te s³owa trzy raz, potem - spluñ przez ramiê lewe
(by zanadto nie nabrudziæ, lepiej uczyñ to nad zlewem).
Nastêpnie we¼ garnek w d³onie, obejd¼ po trzykroæ mieszkanie,
okadzaj±c wszystkie k±ty i powtarzaj±c to zdanie:
"Znikajcie troski, k³opoty, stresy i przykre zdarzenia,
ja Was niszczê i przeklinam i z t±¿e chwil± wypleniam!"

Pamiêtaj przy tym, by ruch Twój by³ przeciwny zegarowi.
Stañ teraz przy biblioteczce i pok³oñ siê rega³owi,
te¿ trzy razy, a¿ do ziemi, a nastêpnie zamknij oczy,
by Ciê ¿aden duch czy upiór spojrzeniem nie zauroczy³.

Wyci±gnij¿e rêkê - ¶mia³o, niech palce b³±dz± po grzbietach...
I rzeknij: "O wielkie ksiêgi, wiecie o wszelkich sekretach!
Dajcie¿ mi posi±¶æ tej wiedzy choæby znikomy u³omek,
Wzywam Was! Duchy M±dro¶ci! ¯ywoty zwielokrotnione!"

Skup teraz my¶li swych si³ê w opuszkach palców i wybierz,
której to z ksi±g chcesz zaufaæ, którym literom i skrybie?
Palce Ciê same powiod± i zdecyduj± za Ciebie,
niechaj wiêc który¶ z nich ksiêgê Ci odpowiedni± wygrzebie...

Masz ju¿ ksiêgê? Otwórz oczy, lecz nie patrz na ni±, broñ Bo¿e!
Przytul tom do swego ³ona i udaj siê na swe ³o¿e.
Z³ó¿ ksiêgê na swej poduszce, garnuszek za¶ - na stoliku
i teraz dopiero spijaj nektar lektury po ³yku.

Pamiêtaj jednak, by ksiêgê traktowaæ z szacunkiem, grzecznie,
bo tylko wtedy siê czary mog± odprawiæ bezpiecznie...

Czytaj wiêc, czytaj do ¶witu, niech napar w garnuszku znika,
niech wzrok Twój kolejne strony, kolejne tomy po³yka...
Gdy skoñczysz, rzeknij te s³owa: "Tak nowy ¯ywot nabywam,
wzbogacam moc wyobra¼ni i pêta umys³u zrywam!
Kto czyta, podwójnie ¿yje, podwójnie my¶li i czuje!
I z ka¿d± ksiêg± poznan± wci±¿ nowe ¿ycia zyskuje!
Wejd¼ w moj± duszê, o ¿ycie! Nikt Ciê nie mo¿e mi zabraæ,
Ty¶ moje, ja wyczyta³em Ciê dzisiaj! Abrakadabra!"

Koniec. Zaklêcie ju¿ dzia³a. Czujesz, jak dusza Ci ro¶nie?
Jak wyobra¼nia pulsuje, jak serce drga Ci rado¶nie?
Wiêc zapamiêtaj tê prawdê - kto czyta, ten wielokrotny
¿ywot prowadzi i nigdy, przenigdy nie jest samotny!!!

Tak koñczy siê tajemnicze zaklêcie, które znalaz³am w bibliotecznej ksi±¿ce. I - co najdziwniejsze - jest bardzo skuteczne... Przekonujê siê o tym od lat, poch³aniaj±c kolejne ksiêgi - czy to w ³ó¿ku, czy na kanapie, zawsze jednak oczyszczona ze z³ych my¶li i przy kubku tudzie¿ garnuszku dobrej, aromatycznej herbaty... Nigdy te¿ mi tych dodatkowych, kolejnych ¿ywotów nie brakuje - zawsze gdzie¶ na regale czai siê kolejna ksiêga, do której - oczywi¶cie, po wypowiedzeniu odpowiedniej magicznej formu³y - bezb³êdnie zaprowadz± mnie moje palce...

Mam nadziejê, ¿e ta wiedza i zaklêcie przyda siê jeszcze niejednej osobie - dlatego posy³am je w ¶wiat, niech czyni±, co nale¿y i niech wzbogacaj± ludzi!!!


Jako ósm± nagrodzili¶my pani± Oliwiê ¦wi±tkowsk±:

"POWIEDZ KACZKA
ZDOB¡D¬ FLACZKA
...USZYJ BLUZKÊ
WE¬ PAPU¯KÊ
UMYJ NOGI
ZEJD¬ Z POD£OGI
WYPIJ SOK
SKOCZ HOP HOP!

Je¶li jaka¶ trochê mniej ³adna pani wypowie to zaklêcie to na pewno wyjdzie jej to na dobre.
Mianowicie dziêki s³owie kaczka cera promienieje, je¶li kto¶ zdobêdzie flaczka w³osy dostan± blasku, po uszyciu bluzki z±bki bêd± bielsze, w³a¶ciciele papug pozbêd± siê t³uszczyku, po umyciu nóg wszelkie ow³osienie niechciane zniknie, wszystkie panie, które zejd± z pod³ogi bêd± zawsze ³adnie pachnieæ i nigdy siê nie spoc± a po wypiciu soku brzydka skóra z piêt odejdzie w zapomnienie.
A skocz hop hop? To po prostu dope³nienie, takie ko¶cielne AMEN.


A jako dziewi±t± pani± Ma³gorzatê Siwek-Kotucha:

Zaklêcie na po¿yczone ksi±¿ki

Moja ksi±¿ko ukochana
...Po¿yczona – nieoddana
Na twe bia³e, czyste strony
Na literek równe rzêdy
Na twój grzbiet nieoprawiony
Nawet na nieliczne b³êdy
Ciê zaklinam
Wróæ do domu
Bo tu czeka puste miejsce
I je zaj±æ nie ma komu.
A tê ma³pê, co ciê trzyma
Niech dopadnie undecyma.


Dziesi±tym zwyciêzc± naszego konkursu zosta³a pani Ewelina Warcho³. Poni¿ej jej bardzo proste i pe³ne uroku zaklêcie zaklêcie:

"Czary mary, czyste gary.
...Hokus pokus, ja wolna od pokus."

Zastosowanie jest proste - naczynia same siê myj±, a mnie opuszczaj± wszelkie z³e my¶li i pokusy.


Jedenasta otrzyma³a ksi±¿kê pani Karolina P³achecka:

"Chod¼ tu do mnie ma kruszynko
Kroczek jeden, kroczek drugi,
...Powolutku brnij do przodu.
£atwo ³ap te¿ równowagê,
co by¶ na ty³eczku nie l±dowa³.
Jak siê zdarzy, nie p³acz skarbie,
¯adnej ³ezki nie uronisz,
Patrz tu na mnie,
w moje oczy, s³uchaj g³osu spokojnego.
Kroczek lew±, kroczek praw±,
nie zachwiejesz siê ju¿ znowu,
pójdziesz prosto w me objêcia,
Ju¿ spokojnie me kochanie,
nic siê przecie¿ te¿ nie stanie,
jak nie dzisiaj, to i jutro
krok po kroczku i powoli,
opanujesz sztukê ciê¿k±.
I siê nawet nie obejrzysz,
jak biegaæ bêdziesz za pi³eczk±.
A ¿e siniak siê pojawi,
nie bój siê, chuchnê raz, chuchnê dwa
i ju¿ wiêcej nie zaboli."

Zaklêcie pomaga dziecku przy nauce chodzenia...


Dwunastym zwyciêzc± zosta³a pani Karolina Toporek i jej urocze zaklêcie:

"Zaklinam Ciê na moje serce s³abe,
Na naszego Misia, na gor±c± czekoladê,
Na kanapki zrobione do pracy,
...Na obiad z dwóch dañ i placek.
Na masowanie skurczów przez pó³ nocy,
Na po¿yczony od bólu g³owy proszek.
Na wszystko co ci wyprasowa³am,
Na udawanie, ¿e nie s³yszê jak mnie krytykuje twoja mama.
Zaklinam Ciê mój mê¿u czule,
Nie k³óæ siê ju¿ ze mn± w ogóle!"

To mój sposób na niegrzecznego mê¿a- wystarczy zmru¿yæ oczy, zni¿yæ g³os i wygl±daæ gro¼nie, a efekt (za)murowany.


A trzynastym - pani Karolina Grochal:

Zaklêcie nauki

"...Otium sine litteris mors est.
M±dro¶æ kosmosu tw± w³asn± jest.
Et hominis vivi sepultura.
Niech Boska Cz±stka ma ciê za króla.
Miliardy miliardów synaps i glej,
dzi¶ wykorzystaæ do nauki chciej.
Wszelkiej niewiedzy mroki i cienie,
rozproszy jedno twe tylko spojrzenie.
Wszechwiedzy pe³niê, najwy¿sz± z cnót,
magia u twoich dzi¶ k³adzie stóp.
Lecz od atomów do wrót wymiarów
nie znajdziesz ju¿ nigdzie w ¶wiecie czarów.
Ni dziwów nigdy wiêcej, ni cudów -
bacz wiêc, by¶ m±dry nie umar³ z nudów!"


Czternastym zwyciêzc± zosta³a pani Patrycja Kuchta:

My¶li co zaklête w s³owach,
Niech dzi¶ p³yn± w waszych g³owach,
G³osy które sztorm porywa
Tajemnicz± wie¶æ w nich skrywa
Niech dzi¶ p³yn± morzem, rzek±
Niech poniesie wiatr daleko
¯eby s³owa ostrze¿enia
Znalaz³y siê w twych wspomnieniach
By¶ us³ysza³ me wo³anie
Bo dzi¶ z³ego co¶ siê stanie
Potêgo si³ natury
unie¶ te s³owa daleko w chmury
By us³ysza³ je z daleka,
Ten kto na wiadomo¶æ czeka.

Specjalne zaklêcie to przekazywania wa¿nych wiadomo¶ci na odleg³o¶æ, z Zakazanej Ksiêgi Czarów prapraprababci. Wystarczy wznie¶æ wysoko rêce i przywo³aæ ¿ywio³y, które zanios± wiadomo¶æ.



Wszystkim zwyciêzcom serdecznie gratulujemy!

Tak oto dobrnêli¶my do koñca naszego konkursu. Codziennie przez dwa tygodnie wybierali¶my jeden czar i nagradzali¶my go "Zaginion± ksiêg± z Salem".

Poniewa¿ jednak otrzymali¶my ogromn± ilo¶æ ¶wietnych zaklêæ, zorganizowali¶my równie¿ dogrywkê-niespodziankê!

Informacji dotycz±cych dogrywki szukaj na stronie niebieskiej studni i facebook'owej stronie ksi±¿ki.

copyright by Stilo

pejot